wtorek, 5 listopada 2019

Do celu... w swoim tempie

Cześć wszystkim!
Ten post jest dla tych, którzy, tak jak ja, nie lubią użalać się nad sobą i sobie na to nie pozwalają. Postanowiłam odpuścić sobie ckliwe pierdolenie i skupić się na czymś co rzeczywiście mi się przyda - CELACH!
Jak to mówią: "czas to pieniądz", a ja nie będę już młodsza niż jestem w chwili obecnej. Tyle wartościowych osób marnuje swój potencjał na pierdoły i zastanawianie się "a co by było gdyby...". Czas z tym skończyć. To nie są czasy dla ludzi, którzy nie potrafią spiąć dupy i wziąć się za siebie. Trzeba robić kwit. Tyle osób rezygnuje z siebie, z samorozwoju dla "miłości", a potem ta "miłość" po dwudziestu latach budzi się i stwierdza, że jednak "woli młodsze". Wykształcenie i kariera by Ci tego nigdy nie zrobiły, pamiętaj o tym. Inwestycja w siebie to najlepsza inwestycja jaką możesz poczynić, bo tylko ty będziesz wiedzieć ile ciężkiej pracy Cię to kosztowało i dzięki temu to docenisz - ktoś inny by tego nie zrobił.
Wiem, że to brzmi prawie jak pieprzenie na wykładach coachingowych, ale rzeczywistość tak wygląda. Chcesz zmiany? Zacznij ją od siebie.
Tymczasem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie


Siema, Jestem Kinga!

Mój blog powstał z pragnienia dzielenia się z Wami moimi wszelkimi pasjami i bezkompromisowym podejściem do życia. Podejmujecie wyzwanie?


Jestem tutaj

     INSTAGRAM
     TWITTER
 
FACEBOOK